
To hasło tegorocznego Wielkiego Odpustu Tuchowskiego, wybrane zostało nie bez powodu i łączy się bezpośrednio z wojną na Ukrainie. Rozpoczęła go w piątek 1 lipca pielgrzymka strażaków, policjantów i orkiestr dętych. Podczas jego trwania przez lipowe wzgórze, na którym znajduje się sanktuarium maryjne, co roku przewija się nawet do 150 tysięcy pątników, korzystających z Sakramentu Pokuty i Pojednania (codziennie w konfesjonałach zasiada ok. 50 kapłanów), słuchających kazań odpustowych i licznie przystępujących do Komunii Świętej (przed pandemią było to nawet 80.000 komunikantów). Znaczącą dominantą wśród pielgrzymów są wielopokoleniowe grupy zorganizowane, wśród nich liczne piesze pielgrzymki, udające się na te swoiste rekolekcje w drodze nawet z bardzo odległych miejscowości naszej diecezji. Uroczystości potrwają do niedzieli 10 lipca i zakończy je tradycyjna pielgrzymka ludzi pracy. W tym roku dołączą do nich jeszcze rowerzyści i motocykliści.

„Tocząca się wojna na Ukrainie wzywa do modlitwy o zaprzestanie rozlewu krwi i o dar pokoju. W świecie rozdartym przez fałszywe ideologie i fanatyzm, gdzie są prześladowani chrześcijanie, konieczne są odwaga i pokój. Ojczyzna nasza woła o jedność społeczną i pokój. W rodzinach naznaczonych rożnymi sporami i konfliktami niezbędne są pokój i zgoda. Każdy człowiek potrzebuje do normalnego funkcjonowania pokoju sumienia. Dostrzegając te sytuacje egzystencjalne pragniemy podczas Wielkiego Odpustu Tuchowskiego dotknąć tych ważkich tematów” – czytamy na stronie diecezji tarnowskiej.

Tuchów jest położony 17 km na południowy wschód od Tarnowa, wśród przepięknie zalesionych pagórków. W głównym ołtarzu tamtejszej świątyni „króluje” Matka Boża Tuchowska – Pani Tarnowskiej Ziemi. MB Tuchowska. Cudowny obraz, malowany farbami olejnymi na kredowym podkładzie bukowej deski o wymiarach 59×44 cm, pochodzi z XVI wieku. Przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce. Twarz Maryi jest niezwykle piękna. Duże, piękne oczy patrzą w zamyśleniu, jakby w głąb duszy człowieka. Ciemne włosy spadają swobodnie na ramiona. W prawej ręce trzyma różyczkę. Boskie Dziecię wznosi lewą rękę, jakby do błogosławieństwa, prawą podejmuje krzyż umieszczony na ziemskim globie.

Pierwsze wzmianki o pielgrzymkach do Tuchowa pochodzą z XVI wieku. W 1641 r. cuda zostały potwierdzone powagą Kościoła, co przyczyniło się do ożywienia kultu. Na miejscu drewnianego kościółka stanęła w 1683 r. obecna murowana świątynia.
Od 1893 r. pracują tutaj redemptoryści. To oni rozbudowali kościół i klasztor, doprowadzając też do aktu koronacji, którego dokonał biskup tarnowski Leon Wałęga w dniu 2 października 1904 roku.
Wielki Odpust Tuchowski Anno Domini 2022 rozpoczął się 1 lipca uroczystą Eucharystią, sprawowaną o godzinie 18. Była to wigilia uroczystości Matki Bożej Tuchowskiej. Na początku wszystkich wiernych parafian i pielgrzymów powitał proboszcz i kustosz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, ojciec Bogusław Augustowski CSsR.

W pierwszy dzień odpustu tradycyjnie już do tuchowskiej Pani pielgrzymowali strażacy, policjanci i orkiestry dęte. Głównym celebransem Mszy Świętej i kaznodzieją był bp Artur Ważny, biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej. Wraz z nim Eucharystię celebrował o. bp Marek Piątek.

W homilii kaznodzieja odniósł się do Psalmu 122 i umieścił go w kontekście wojny na Ukrainie i doświadczeń ludzi pozbawionych pokoju. Zaznaczył, że kluczem do życia w pokoju jest Jezus Chrystus, który przez swój krzyż pojednał świat z Bogiem i który to zwiastował pokój. Mówił, iż źródłem wrogości w naszych sercach, i również często źródłem wojen, jest źle czytane, rozumiane i przyjmowane słowo Pisma Świętego.

Później biskup, używając obrazu Jerozolimy, nazwanej przez Jezusa „miastem pokoju”, uświadomił, że każdy z nas jest takim miastem i musimy rozpoznać czas swojego nawiedzenia przez Chrystusa, by tak jak Jeruzalem nie zabić „Króla pokoju”. Jako wzór człowieka pokoju kaznodzieja wskazał Maryję, idealną słuchaczkę Słowa. Maryja znała słowa Boga, słuchała ich i żyła nimi, dlatego niosła pokój. W końcowej refleksji biskup wezwał do zastanowienia się, jakie słowa ja wypowiadam i czy żyję słowem Boga. Zaznaczył, że dobrze czytane słowo nie powinno wzywać do odwetu, ale do pokoju. W pokoju zaś chodzi o równowagę. W naszym życiu musi być po równo wody (słuchania słowa) i ognia (życia słowem). Ta metafora ma swoje źródło w hebrajskim słowie „szalom”, czyli pokój. Zachęcił wszystkich zebranych na placu sanktuaryjnym, by dążyć do pokoju, ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi.

Dzień zakończył się Wieczorem Maryjnym, w ramach którego odbył się koncert ku czci Matki Bożej w wykonaniu strażackich orkiestr dętych z Woli Rzędzińskiej, Filipowic, Siemiechowa i Rzepiennika Strzyżewskiego.

Każdego odpustowego dnia sprawowane są Msze św. o godzinie 6 (w niedzielę o 5), 7, 9, 11, 15 i 18.30. Po pierwszej Eucharystii wspólnie śpiewane są Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny, zaś po ostatniej następuje podsumowanie dnia przed Cudownym Obrazem. Przed Mszami świętymi o godz. 9 i o 11 zapraszamy na modlitwę w intencji powołań, zaś przed Mszą św. o godz. 15 na Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Stałymi punktami dziennego programu jest także Różaniec na dróżkach różańcowych o godz. 16.30, nabożeństwo Drogi Krzyżowej na dziedzińcu sanktuaryjnym o godz. 17.15 oraz Nieszpory Maryjne o godz. 18. We wtorek w miejsce nieszporów będzie nabożeństwo do św. Gerarda, a w środę nowenna. Każdy dzień odpustu kończą Wieczory Maryjne o godz. 20. W konfesjonałach codziennie są kapłani w dni powszednie od 6.30 do 19.30, zaś w niedzielę księża będą spowiadać już od godziny 5.00.
W latach 1530-1540 jeden z opatów tynieckich podarował tuchowskiemu kościołowi obraz Matki Bożej. Przedstawia on Maryję trzymającą na lewym ręku Dzieciątko Jezus, namalowany pomiędzy 1530 a 1540 rokiem w warsztacie tzw. Mistrza Ołtarza z Bodzentyna. Pierwsze wzmianki na temat obrazu pochodzą z 1597 r. Obraz został koronowany 2 października 1904 r. przez ówczesnego ordynariusza diecezji tarnowskiej bp. Leona Wałęgę. W 2010 roku sanktuarium otrzymało tytuł Bazyliki Mniejszej.

Według tradycji benedyktyńskiej pierwszy kościół w Tuchowie został wybudowany Około 1079 roku. Był pod wezwaniem Matki Bożej Wniebowziętej. Miał być jak głosi tradycja poświęcony przez św. Stanisława Szczepanowskiego, biskupa i męczennika. Tradycja ta głosi również, że tutaj miał odbyć swoją mszę prymicyjną św. Jan Kanty. Kościół wzniesiono na wzgórzu zwanym „Lipie” – nazwa od gaju lipowego – po prawej stronie rzeki Białej.
Okres świetności kościoła Najświętszej Maryi Panny związany jest z rozwojem kultu Matki Bożej. Od 1597 roku miały tutaj miejsca nadzwyczajne zjawiska. Cuda, jakie dokonały się za sprawą Matki Bożej przyczyniły się do rozwoju ruchu pielgrzymkowego. Bardzo duża liczba odwiedzających tuchowskie sanktuarium spowodowała podjęcie decyzji o budowie nowego kościoła, który by sprostał napływowi wiernych. Zadanie to było trudne i wymagało wiele wyrzeczeń. Świadczy o tym fakt, że nową świątynię budowano blisko 17 lat (1665-1682). Murowany kościół sanktuaryjny został konsekrowany pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Stanisława Biskupa i Męczennika, w dniu 8 września 1687 roku, przez biskupa krakowskiego Michała Oborskiego.

W 1912 roku na środku dziedzińca, z myślą o liturgii odpustowej, wybudowano drewnianą kaplicę i ambonę. Obecnie została ona zastąpiona nową, wybudowaną w latach 1979-1980. Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej zalicza się do tzw. sanktuariów ponadregionalnych (tj. znanych daleko poza granicami diecezji). Jest to jedno z najstarszych i najliczniej odwiedzanych sanktuariów w południowo – wschodniej Polsce.

Obraz Matki Bożej Tuchowskiej ma wymiary 52 x 44 cm, namalowany jest na desce lipowej tłustą temperą na podkładzie kredowym. Przeprowadzone badania historyczne dowodzą, że w połowie XVI wieku Benedyktyni sprowadzili go do Tuchowa. Tym samym nie potwierdzone zostały przypuszczenia dotyczące pochodzenia obrazu z Węgier. Z całą pewnością obraz powstał w polskiej szkole malarskiej Bodzentyna w latach 1530-1540. Tło wizerunku Maryi stanowią motywy postaci. Na lewym ręku Madonna trzyma dzieciątko Jezus, zaś w prawej dłoni kwiat róży. Głowy obu postaci otoczone są złotymi nimbami. Pan Jezus prawą ręką trzyma na umieszczonej w środku obrazu niebieskiej kuli. Jest ona czymś więcej niż jabłkiem królewskim – symbolizuje ziemię lub nawet wszechświat. Nad tym globem umieszczony jest krzyż, który przypomina o odkupieniu. Lewa ręka Dzieciątka wyciągnięta jest w geście błogosławieństwa. Ewentualnie można to interpretować, jako serdeczne zaproszenie. Autor tego obrazu pozostaje nieznany. Warto podkreślić jednak fakt, iż XVI-wieczny artysta, malując dzieło, już wyposażył postacie w korony. Zachowały się one i są eksponowane w muzeum Sanktuaryjnym.
Rozpoczęły się, zatem starania o ogłoszenie obrazu cudownym i uzyskanie pozwolenia na tzw. koronację koronami papieskimi. Aby można było tego dokonać musiało zostać stwierdzone nadzwyczajne działanie Matki Bożej przez ten obraz.

W tym celu powołano odpowiednią komisję. W dniu 12 VI 1641 roku komisja wystosowała pismo do księży proboszczów prepozytury tarnowskiej (było ich 18) z prośbą, by ogłosili ludziom o planowanych badaniach; kto jakiego doznał cudu za pośrednictwem Matki Bożej Tuchowskiej. Klasztorne księgi bardzo szybko wypełniły się nadzwyczajnymi relacjami.
1 lipca wyznaczono dniem, kiedy komisja miała przesłuchać osoby, które doznały jakiegoś cudu. Przesłuchanie rozpoczęło się nabożeństwem. Osoby te musiały złożyć swoje zeznania pod przysięgą. Protokół przesłano do kurii diecezjalnej. Badania zostały potwierdzone przez ówczesnego ordynariusza, bpa Tomasz Oborskiego, pismem z dnia 27 VI 1642 roku. W ten sposób obraz Matki Bożej Tuchowskiej został uznany za cudowny.

Decyzja ta przyczyniła się do jeszcze większego kultu. Myśl o koronacji nasiliła się z chwilą ogłoszenia roku jubileuszowego (8 XII 1903 – 8 XII 1904 roku) w związku z 50-leciem dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP.
W dniu 22 IV 1903 roku została wyznaczona komisja, której celem było zbadanie zaistniałych w ostatnich latach cudów. Na posiedzeniu 3 VII 1904 roku kapituła watykańska wyraziła zgodę na koronację obrazu.

Od tamtego czasu kult Matki Bożej w Tuchowie rozwijał się w dynamicznym tempie. Rzesze wiernych coraz liczniej przybywały do sanktuarium. Zwiększyły się, zatem potrzeby religijne wynikające z dużej ilości pątników. Niestety dotychczasowi opiekunowie sanktuarium benedyktyni z przyczyn politycznych w 1816 roku opuścili to miejsce. Problem, zatem był duży. Oczywistym faktem było znalezienie odpowiedniego zgromadzenia, które opiekowałoby się sanktuarium i przybywającymi tak licznie pielgrzymami. Sami księża diecezjalni nie byli w stanie zapewnić odpowiedniej opieki, ponieważ wzrost kultu maryjnego był ogromny.

Za staraniem mieszkańców Tuchowa i okolicy, którzy już 9 listopada 1890 roku skierowali prośbę do biskupa tarnowskiego Ignacego Łobosa, a także przy jego osobistym poparciu, władze naczelne Zgromadzenia Redemptorystów w Rzymie wyraziły 21 grudnia 1892 roku zgodę na objęcie sanktuarium. Władze państwowe w Wiedniu wydały zezwolenie 21 czerwca 1893 roku na oddanie w zarząd redemptorystom kościoła Matki Bożej w Tuchowie. Dnia 26 kwietnia 1894 roku przybyło tu dwóch zakonników o. Antoni Jedek i brat Jan N. Grala – aby rozpocząć prace duszpasterską w sanktuarium.
Dzisiaj jest tutaj nie tylko parafia, ale przede wszystko mieści się międzynarodowe i dwuobrządkowe Wyższe Seminarium Duchowne, zaś w pobliskiej Lubaszowej znajduje się Nowicjat. Aktualnie w tuchowskim kompleksie o.o. redemptorystów posługuje kilkunastu księży i braci, a w seminarium uczy się kilkudziesięciu kleryków.
Na podstawie materiałów organizatorów oraz gośc.pl
Ryszard Zaprzałka
Krzysztof Jasiński (Foto Gość)