
czyli
KONCERT PATRICII KOPATCHINSKIEJ W ICE.
Kraków 30 sierpnia symbolicznie pożegnał się z Centrum Kongresowym ICE Kraków – donosi nasza krakowska korespondentka Katarzyna Cetera, które od września wraz z zespołem obsługujących go pracowników i zadaniami przechodzi pod nowego zarządcę, do spółki Kraków5020. Miasto przekazuje spółce także też Pawilon Wyspiańskiego i platformę VOD PLAY KRAKÓW, zaś sieć punktów Info Kraków przejdzie do spółki 1 listopada br – a wszystko to na mocy uchwały Rady Miasta Krakowa z listopada ubiegłego roku, która powołała spółkę Kraków5020 między innymi do zarządzania tym miejscem.

Okres zarządzania obiektem przez Krakowskie Biuro Festiwalowe zwieńczył koncert w wykonaniu formacji Il Giardino Armonico pod dyrekcją Giovanniego Antoniniego oraz brawurowej skrzypaczki Patricii Kopatchinskiej. Podczas tego wydarzenia usłyszeliśmy cztery wirtuozowskie koncerty skrzypcowe Antonio Vivaldiego, w tym te zatytułowane Burza morska i Wielki mogoł. Były one przeplatane krótkimi utworami, które na zamówienie Kopatchinskiej napisali współcześni kompozytorzy włoscy: Aureliano Cattaneo, Stefano Gervasoni, Luca Francesconi i Simone Movio. Artystce towarzyszył na fletach sam dyrygent – Giovanni Antonini.

Włoski zespół Il Giardino Armonico specjalizuje się w wykonywaniu muzyki dawnej, dlatego jego współpraca ze znakomitą wprawdzie skrzypaczką, solistką, znaną co prawda ze świetnej techniki, ale także z wielkiej fantazji i niebanalnych pomysłów interpretacyjnych – mogła być dla melomanów sporym zaskoczeniem. Występy tej niekonwencjonalnej artystki wywołują na ogół oburzenie wśród purystów, ale jednocześnie budzą zachwyt słuchaczy otwartych na świeże i niekonwencjonalne idee.

Patricia Kopatchinskaja sprawia, że nawet najbardziej popularne dzieła brzmią świeżo i niebanalnie. Z kolei Giovanni Antonini to artysta znany ze znakomitych interpretacji utworów muzyki włoskiej epoki baroku, a także odkrywczych wykonań dzieł klasyków wiedeńskich – Josepha Haydna i Ludwiga van Beethovena. Ich najnowsze wspólne przedsięwzięcie „Co dalej Vivaldi?” udowadnia, że napisane w epoce baroku kompozycje są w stanie inspirować współczesnych twórców do wchodzenia z nimi w twórczy dialog. – mówił Michael Łyczek, zastępca dyrektora ds. muzycznych KBF-u.

A jak było?
Bosa skrzypaczka w stylizowanej białej, a jakby przybrudzonej szalonym biegiem przez las sukni, z włosem rozwianem, wystąpiła przed krakowską publicznością w ramach cyklu Classic. Mam wrażenie, że odbiorcy nie do końca byli przygotowani na tak szalony komentarz do Vivaldiego. Choć są i entuzjaści: Dzikość granicząca z kontrolowanym niechlujstwem, soczystość, dynamiczność, bliskoskórność, świeżość improwizacji. Jakby połowa składu orkiestry właśnie skończyła suto zakrapianą kolacyjkę. To było fantastyczne granie! – to jeden z komentarzy w mediach społecznościowych.

Patricia Kopatchinskaja pochodzi z muzycznej rodziny. Jej mama była skrzypaczką, a ojciec grał na cymbałach – więc artystka przesiąkała muzyką od najmłodszych lat. Wcześnie też zaczęła grać – na pierwsze lekcje uczęszczała jako sześciolatka. Urodziła się i wychowała w Mołdawii, ale studia muzyczne zaczęła w Wiedniu. Ukończyła dwie klasy: skrzypiec i kompozycji muzycznej na University of Music and Performing Arts. Edukacji wciąż było jej mało, dlatego po studiach przeniosła się do Berna w Szwajcarii. Tam założyła rodzinę i mieszka do dziś.

ICE Classic to seria wyjątkowych i ważnych koncertów muzyki klasycznej, które odbywają się w Krakowie od siedmiu lat. Zadaniem tego cyklu jest umocnienie obecności Krakowa w kręgu ważnych scen muzycznych Europy. Dzięki przestrzeni koncertowej w Centrum Kongresowym ICE Kraków stolica Małopolski doczekała się przestrzeni koncertowej mieszczącej blisko 2000 osób, dysponującej znakomitym zapleczem technicznym i świetną akustyką.

Markę ICE Classic budują konsekwentnie występy największych sław muzyki klasycznej. W Krakowie występował już znakomite solistki sceny operowej: Aleksandra Kurzak, Edita Gruberova, Diana Damrau czy Elīna Garanča. Przed krakowską publicznością koncertował światowej sławy kontratenor Philippe Jaroussky, i mistrzowscy instrumentaliści: Anne-Sophie Mutter, Isabelle Faust, Ivo Pogorelić, Piotr Anderszewski oraz nadzwyczajny kompozytor Max Richter. Wśród wybitnych dyrygentów znaleźli się m.in. Kent Nagano wraz z Orchestre symphonique de Montréal, sir Simon Rattle z London Symphony Orchestra i Philippe Herreweghe z udziałem Orchestre des Champs-Elysées.

Wszystkie koncerty cyklu odbywają się w Sali Audytoryjnej im. Krzysztofa Pendereckiego w Centrum Kongresowym ICE Kraków.

Na zamknięcie tegorocznego cyklu ICE Classic, już wkrótce, 11 października, wystąpi jedna z najlepszych orkiestr Wielkiej Brytanii, Royal Philharmonic Orchestra, założona jeszcze w 1946 roku przez sir Thomasa Beechama, legendarnego dyrygenta i impresaria. O klasie tego zespołu świadczą niezliczone nagrania zarejestrowane pod batutą największych dyrygentów. Od 2021 roku szefem artystycznym orkiestry jest wybitny dyrygent Vasily Petrenko. Koncert otworzy I Symfonia D-dur „Klasyczna” Siergieja Prokofiewa, a więc jedno z dzieł, które zapoczątkowały w muzyce XX wieku nurt zwany neoklasycyzmem. Partię solową w lekkim i pogodnym Koncercie skrzypcowym g-moll Maxa Brucha wykona znakomity skrzypek Sergei Krylov, a wieczór zwieńczy wykonanie monumentalnej II Symfonii D-dur Jeana Sibeliusa, która należy do najwybitniejszych dzieł muzyki fińskiej i od momentu prawykonania w 1902 roku cieszy się niesłabnącą popularnością.

Koncert Royal Philharmonic Orchestra miał zabrzmieć w ramach cyklu ICE Classic jeszcze w 2020 roku – wówczas plany te pokrzyżowała pandemia. Dziś wracamy do niego, nie zapominając, że za naszą wschodnią granicą Ukraina bohatersko walczy z rosyjską napaścią. Zaproszeni przez nas artyści wyrazili jednoznaczny sprzeciw wobec tej agresji. Jesteśmy przekonani, że ich zaangażowanie pozwoli z większą mocą zabrzmieć głosom sprzeciwu wobec rosyjskiego reżimu i zbrodniom jego oprawców – deklarują organizatorzy. A że Kraków jest blisko – po sąsiedzku – to i mieszkańców naszego pięknego miasta na tym koncercie nie powinno zabraknąć.
Katarzyna Cetera