
czyli
Paweł Marek Huelle.
Jeden z najwybitniejszych pisarzy ostatniego trzydziestolecia. Zmarł młodo, zbyt młodo. Zaledwie dwa miesiące po swoich sześćdziesiątych szóstych urodzinach. Urodził się 10 września 1957 roku w Gdańsku, gdzie żył i tworzył do końca życia – zmarł 27 listopada 2023. Pozostało po nim trzynaście książek, prozą i wierszem. Wszystkie znakomite, prawie wszystkie o Gdańsku. W tym ta najsłynniejsza, debiutancka powieść „Weiser Dawidek”(1987), którą podbił świat literatury. Aliści mało kto wie, że ten nazywany w rodzinnym mieście gdańskim Bolesławem Prusem (sławnym kronikarzu Warszawy), pisarz dzieciństwo spędził w Tarnowie-Mościcach. To tu mieszkali jego dziadkowie, a wspomnienia Mościc sprzed kilkudziesięciu lat i mieszkających przy ul. Willowej państwa Huelle były inspiracją do napisania książki „Mercedes Benz. Z listów do Hrabala”.

W 2002 roku, jak przypomniał tarnowski tygodnik TEMI, Paweł Huelle gościł w Tarnowie na spotkaniu autorskim. Pisarz, na stałe mieszkaniec Gdańska, wspominał dzieciństwo spędzane w domu swoich dziadków przy ul. Willowej w Mościcach – wakacyjne wyprawy rowerem nad Dunajec, wyjazdy z babcią na Burek autobusami linii nr 9 oraz dom dziadków – z przedwojennym księgozbiorem i pamiątkami ze Lwowa. Dziadkowie Pawła Huelle byli znajomymi prezydenta Ignacego Mościckiego jeszcze z czasów, gdy ten pracował w Politechnice Lwowskiej. Dodatkowo dziadek pisarza, Karol Huelle był również wicedyrektorem ds. technicznych Zakładów Azotowych.

Paweł Huelle ukończył filologię polską na Uniwersytecie Gdańskim, osobą mocno zaangażowaną w działalność NSZZ Solidarność, współpracował wydawnictwami podziemnymi. Był m.in. kierownikiem literackim Teatru Miejskiego w Gdyni, członkiem Rady Kultury Gdańskiej. W 1988 roku za swoją debiutancką książkę „Weiser Dawidek” został laureatem prestiżowej Nagrody Fundacji im. Kościelskich, zekranizowanej później przez Wojciecha Marczewskiego w 2000 pod tytułem Weiser. Był członkiem polskiego PEN Clubu, gdzie pełnił funkcję wiceprezesa tej organizacji. Na podstawie jego twórczości kilkukrotnie opierano spektakle teatralne w Teatrze Telewizji Stół (2000) i Srebrny deszcz (2000), a także Kąpielisko ostrów (2001) w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie.

Zasiadał w konwencie Ruchu Stu. W 2010 był członkiem komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego przed przedterminowymi wyborami prezydenckimi, co jednoznacznie określiło jego polityczną tożsamość.
Krytykował wypowiedzi księdza Henryka Jankowskiego, które oceniał, podobnie jak gdańska kuria metropolitalna, jako antysemickie. Po stwierdzeniu, że przemawia on jak gauleiter, gensek, a nie jak kapłan, duchowny wytoczył mu proces, który zakończył się korzystnie dla pisarza.

Pisarz został uwieczniony jako jeden z apostołów na znanym obrazie Ostatnia wieczerza Macieja Świeszewskiego, który umieszczono w hali przylotów gdańskiego lotniska. Obraz stanowił inspirację dla powieści pisarza pt. Ostatnia Wieczerza wydanej w 2007. Ten znany gdański pisarz, określany jako jedna z ikon swojego miasta był mężem malarki Idy Łotockiej-Huelle. Warty odnotowania jest również fakt, że poeta Janusz Szuber zadedykował Pawłowi Huelle wiersz Krahla, wydany w tomikach poezji 19 wierszy z 2000 oraz Pianie kogutów z 2008.

W 2012 roku Paweł Huelle został odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, dwa lata później – Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Za twórczość pisarską był nagradzany także przez prezydenta Gdańska. W 2008 roku Huelle był nominowany do Nagrody Literackiej Nike za „Ostatnią Wieczerzę”. Przed dwoma laty, za całokształt pracy literackiej, otrzymał Pomorską Nagrodę Literacką „Wiatr od morza”.

Pawle, byłeś twórcą wyjątkowo utalentowanym, mądrym i wszechstronnym. Dałeś się poznać jako prozaik, poeta, felietonista, dziennikarz, dramatopisarz, redaktor i animator kultury. Międzynarodowe uznanie zdobyłeś już pierwszą powieścią. „Weiser Dawidek” ukazał się w roku 1987, a więc jeszcze przed transformacją ustrojową. Akcja tej książki, podobnie jak w większości Twoich dzieł, rozgrywa się w Gdańsku. Postać tytułowa – żydowski chłopiec – odkrywa przed kolegami „utajoną topografię miasta”. Wskrzesza niemiecką przeszłość i historię sławnych gdańszczan. Tego rodzaju zamysł literacki w końcu lat 80. ubiegłego wieku był wyrazem swoistej odwagi. Przypominanie niemieckiej przeszłości Gdańska w okresie Polski Ludowej nie należało do dobrego tonu. Ale Ty byłeś nonkonformistą, ceniącym jedynie prawdę, nawet bolesną.

W swoich późniejszych powieściach, opowiadaniach i wierszach, również mierzyłeś się z historycznym fenomenem Gdańska. Robiłeś to w „Opowiadaniach na czas przeprowadzki”, w „Mercedesie-Benz” w „Castorpie” i w przepięknej, wielowątkowej powieści „Śpiewaj ogrody”. Gdańsk, tyle że z przyszłości, pojawia się także w „Ostatniej Wieczerzy”. Dzięki tym książkom zostałeś uznany za najważniejszego przedstawiciela tzw. „szkoły gdańskiej” we współczesnej polskiej literaturze. Krzysztof Maria Załuski (Dziennik Bałtycki)
Opracował – Ryszard Zaprzałka