
„Wyobraź sobie szczepionkę tak bezpieczną,
że musisz być przymuszany, aby ją wziąć.
Żeby zapobiec wirusowi tak śmiertelnemu
że musisz wykonać test,
żeby wiedzieć, czy go masz”.
Szanowni niezaszprycowani (jeszcze!?) pracownicy Specjalistycznego Szpitala im. E. Szczeklika w Tarnowie! – pisze w swoim liście-odezwie-manifeście znany, popularny i b. ceniony tarnowski dziennikarz śledczy Mirosław Poświatowski, związany z redakcją TEMI i Teatrem Nie Teraz; To wszystko, niestety, w sensie zawodowym, już czas przeszły dokonany! Chylę czoła przed wolnymi ludźmi, którzy stoją twardo na gruncie logiki i nauki! Chylę czoła przed ludźmi, którzy uważają, że są właścicielami własnych ciał, a nie Pan dyrektor Marcin Kuta czy Minister Zdrowia.

Przed Wami trudne chwile, ale w mojej ocenie, wbrew pozorom, znajdujecie się w bardzo korzystnej sytuacji! Dzieje się tak za sprawą medialnych wypowiedzi dyrektora Marcina Kuty, który – moim zdaniem – wprost deklaruje, że będzie łamał prawo, zapowiadając niejako, że będzie was dyskryminował. O dyskryminacji stanowi art. 18 Kodeksu Pracy, a „wisienką na torcie” jest fakt, iż w przypadku dyskryminacji, następuje „odwrócenie ciężaru dowodu” i to na pracodawcy ciąży obowiązek udowodnienia, że działanie takie nie miało miejsca. Innymi słowy, paradoksalnie, staliście się niemal „nietykalni”, bo zawsze możecie powiedzieć, że określone szykany są wynikiem dyskryminacji, a to dyrektor szpitala będzie musiał przed sądem wykazać, że tak nie jest. Wymaga to jednak odrobiny odwagi z waszej strony.
Co więcej, wymaganie od Was przez pracodawcę czegoś, co nie było warunkiem zawartej umowy o pracę, stanowi złamanie prawa. Po Waszej stronie stoi również Konstytucja, na którą każdy obywatel może powoływać się wprost: o godności i wolności człowieka traktują art. 30 i 31, zaś art. 32 mówi o tym, że wszyscy są równi wobec prawa i zakazuje dyskryminacji. Dyskryminacji zakazuje również art 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Ale mamy też art. 39 Konstytucji: „Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody”. Jak zapewne Państwo wiecie, tzw. „szczepionki” przeciwko Covid zostały dopuszczone do stosowania w sposób „warunkowy” (mimo braku pełnej charakterystyki substancji czynnej i produktu końcowego). Wcześniej, bo 15 lipca 2020 zostało wydane Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/1043 w sprawie prowadzenia badań klinicznych nad produktami leczniczymi do stosowania u ludzi, które zawierają organizmy zmodyfikowane genetycznie. Rozporządzenie to zawiesiło liczne przepisy regulujące kwestie stosowania organizmów GMO.

Jak Państwo wiecie, wciąż trwa trzecia faza badań klinicznych, która kończy się dopiero za jakiś czas (np Pfizer BioNTech – 31 stycznia 2023, Moderna – 22 października 2022). Szereg kwestii związanych z tymi preparatami nie badano, o czym informują sami producenci na ulotkach. Nie badano interakcji z innymi lekami. Nie jest znany wpływ na płodność. Oto fragment jednej z ulotek: „Lista ta może nie zawierać wszystkich możliwych działań ubocznych szczepionki Pfizer- BioNTech przeciw COVID-19. Mogą wystąpić poważne i nieprzewidziane działania uboczne. Badania kliniczne nad szczepionką Pfizer-BioNTech przeciw COVID-19 nadal trwają”. Niektóre skutki mogą pojawić się dopiero po latach. Mało tego, preparaty te są tak bezpieczne, że producenci zadbali o to, by być zwolnionymi z odpowiedzialności odszkodowawczej za ewentualne skutki uboczne. Czy odpowiedzialność tą weźmie na siebie np. dyrektor Kuta?
Co więcej, w większości przypadków, z naukowego punktu widzenia nie mamy tu do czynienia ze szczepionkami jako takimi, ale z eksperymentalną terapią genową i o tym też warto pamiętać. W prasie naukowej pisze się o niebezpieczeństwie pokonania bariery krew-mózg, w przypadku preparatów mRNA. Bez wątpienia mamy tu do czynienia z eksperymentem medycznym i w takich kategoriach „szczepionki” te traktowane są przez towarzystwa ubezpieczeniowe. A one umieją liczyć pieniądze. O tym, czym jest eksperyment medyczny traktuje art. 21 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. I tak np. „eksperymentem leczniczym” jest „wprowadzenie nowych, albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych (…).” Z kolei art. 23b w pkt 2 głosi: „zabrania się przeprowadzania eksperymentu medycznego z wykorzystaniem przymusowego położenia uczestnika takiego eksperymentu”.

Nie jestem prawnikiem, ale w Państwa przypadku być może można mówić o nękaniu (art. 190a Kodeksu Karnego), albo o art. 191 KK opisującego przestępstwo przeciw wolności: paragraf 1 -„Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Są też i inne paragrafy.
Warto przywołać też treść Rezolucji 2361(2021) Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, gdzie w pkt. 7.3.1 i 7.3.2 stwierdza się: „dopilnować, aby obywatele byli informowani, że szczepienie nie jest o obowiązkowe i że nikt nie jest pod presją polityczną, społeczną lub inną, aby się szczepić, jeżeli tego nie chce”; „dopilnować, aby nikt nie był dyskryminowany z powodu braku szczepienia, ze względu na potencjalne zagrożenie dla zdrowia lub niechęć do szczepienia”.
No i jeszcze na koniec dodam, że wykaz szczepień obowiązkowych znajduje się na corocznie publikowanym w terminie do 30 października Programie Szczepień Ochronnych. Ten program publikuje Główny Inspektorat Sanitarny. Przymusowych preparatów na Covid, na rok 2022, w programie tym nie znajdziemy.
Pamiętajmy o naszych prawach. Nie pozwólmy ich sobie odbierać kawałek po kawałku. Nie bądźmy jak powoli „gotowana żaba”. Miejmy też świadomość, że żadne rozporządzenie nie może przypisywać sobie kompetencji ustawy, a żadna ustawa nie może stać ponad Konstytucją.

Szanowni Państwo! Nie jesteście „foliarzami”. Być może to właśnie wy bronicie dziś godności nauki. Myślę o tym, gdy patrzę na zabobony maseczek, noszonych przez wszystkich, w tym przez wykształconych lekarzy, podczas gdy kilkadziesiąt już randomizowanych badań pokazuje, że maseczki nie chronią przed koronawirusem. Myślę o tym, gdy widzę zaklęcia lockdownów i szamanizm testów PCR, których już nawet skompromitowane CDC (Centers for Disease Control and Prevention) nie rekomenduje jako oficjalnego testu do wykrywania i identyfikacji SARS-CoV-2”, ze względu na fakt, iż test nie jest on w stanie odróżnić tego koronawirusa od wielu wirusów grypy. Więc to Wy bronicie dziś godności nauki. Pracownicy medyczni i niemedyczni. Bronicie swojej wolności, stoicie na straży prawa i zwykłego rozsądku. Nie wiem, co Was do tego skłoniło. Może obserwacje tego, jak ci, którzy namawiają do przyjmowania eksperymentalnych preparatów, łamią prawo czy wielokrotnie zmieniają narrację, czy to o maseczkach, czy o przyłbicach… Może macie w pamięci obietnice że „zaszczepieni” nie będą zarażać, podczas gdy wiadomo, że zarażają tak samo jak niezaszprycowani, a w niektórych przypadkach okazują się być wręcz superroznosicielami?
Może po prostu cenicie sobie wolność i używacie rozumu? Może nie podobało się wam manipulowanie statystykami, gdy umierającym na cokolwiek, jako przyczynę zgonu wpisywano Covid? Na podstawie omylnych testów, o których od początku mówiono, że nie do tego służą… Może uważacie, że ryzyko przyjęcia „szprycy” przewyższa potencjalne korzyści przy chorobie ze śmiertelnością na poziomie grypy? Może jesteście wyczuleni na propagandę? Może razi was to, że tajemniczo zniknęła grypa? Albo że na paskach telewizorów dzień dnia, godzina po godzinie, nie „leci” liczba zgonów na nowotwory czy choroby układu krążenia, każdorazowo wielokrotnie większa od mniemanych zgonów na „Covid” razem z chorobami współistniejącymi? Może nie podoba się Wam, że więcej osób wykończono zamykaniem służby zdrowia i teleporadami, niż zabił sam Covid?

Wraz z tymi lekarzami, pielęgniarkami i personelem niemedycznym, którzy choć są „zaszczepieni”, to jednak nie godzą się z tym, co się z nami wszystkimi wyrabia – jesteście dziś sumieniem tego środowiska.
A może niepokoi was lawinowy wzrost NOP-ów i nagłych zgonów wśród „wyszczepionych” sportowców, konających w drgawkach na murawach boisk, podczas treningów i zawodów? Może nie podoba się Wam, że u nas NOP-ów się praktycznie nie zgłasza, a w jednym z nieodległych krajów jest ich 50 razy więcej? Albo nie zgadzacie się na cenzurę, emocjonalny szantaż i brak jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji? Może bezsensowne „areszty domowe” bez wyroku, łamanie praw obywatelskich, lockdowny, godziny policyjne, bezprawne działania podejmowane bez ogłaszania w zgodzie z Konstytucją któregoś ze stanów nadzwyczajnych – w Polsce – i swoiste „obozy koncentracyjne” – w Australii – źle się wam kojarzą, tak jak źle kojarzyć się musi „segregacja sanitarna”, która zastąpiła dziś segregację rasową? Może nie chcecie, żeby naszą Ojczyznę ogarnął obłęd i reżim taki, jak w niektórych innych krajach? Może w pamięci macie świeżo „ostatnią prostą”?
Może nucicie sobie parafrazę „Tej ostatniej niedzieli” Mieczysława Fogga: „ta ostatnia szczepionka, potem czwarta i piąta/ i przypominająca, na wieczny czas”?
Jest też prawdopodobne, że niektórzy z Was po prostu nie chcą korzystać z preparatów powstałych dzięki liniom komórkowym pobranym od zamordowanych, nienarodzonych dzieci. Z których żywcem wycinano organy dla tych i innych potrzeb. Bo to współczesny kanibalizm i współuczestnictwo w zbrodni. Bo to zachęta do zbrodni kolejnych, do rozwoju aborcyjnego przemysłu… Powodów może być wiele… Albo przyczyna jest banalnie prosta – skoro zaszczepieni zarażają tak samo, to jest wasza prywatna sprawa, czy chcecie się chronić dodatkowo za pomocą eksperymentalnej technologii budzącej coraz więcej naukowych kontrowersji. Nikomu w ten sposób nie szkodzicie i nikomu nie zagrażacie. Nie dajcie się szantażować emocjonalnie w ten sposób. Nie jesteście foliarzami. Jesteście ludźmi wolnymi, świadomie podejmującymi decyzje, kierującymi się badaniami naukowymi, a nie ubranymi w szaty nauki medialnymi przesądami; myślicie logicznie, samodzielnie, a nie używacie w tym celu telewizora.

Brońcie się. Racja jest po waszej stronie. Prawda jest po waszej stronie. Prawo jest po waszej stronie. I nie jesteście sami. Jeżeli się nie zjednoczycie i nie zawalczycie o swoje prawa, zostaniecie zgnieceni i zniewoleni. Zastanówcie się, kto jest właścicielem waszych ciał? Minister Zdrowia, dyrektor szpitala, czy wy? Co jest dla Was cenniejsze? Zjednoczcie się, policzcie. Znajdziecie pomoc i prawników. Złóżcie pozew zbiorowy. Złóżcie zawiadomienie do Prokuratury. Porozumcie się z pracownikami chociażby z „Nowego” szpitala. Zapukajcie do związków zawodowych. Nagłaśniajcie problem w mediach społecznościowych, piszcie skargi do instytucji. Zróbcie konferencję prasową. Razem jesteśmy silni. Może zabrzmi to górnolotnie, ale od naszej i waszej postawy dzisiaj, zależy jakie będzie jutro – dla nas wszystkich i dla naszych dzieci. Czy zwycięży totalniacki, nie oparty na nauce, szamański walec reprezentowany dziś przez Niedzielskich u góry i Kutów na dole, czy powróci człowieczeństwo i normalność. I czy covid będzie się leczyć jak każdego innego wirusa, wszelkimi dostępnymi metodami, czy też będzie się pacjentom pozwalało umierać – ale „w zgodzie z procedurami”. Odwagi!
Mirosław Poświatowski