
czyli
ludzki błąd
Ale na pewno nie można tak określić otwartej w niedzielę 3 listopada w foyer Centrum Sztuki Mościce interesującej wystawy prac Kacpra Bożka opatrzonej nieco prowokacyjnym tytułem „Error”. Artysta, krakowski grafik i rysownik, wykładowca na Wydziale Grafiki w krakowskiej ASP inspirację twórczą czerpie zarówno z mitologii, baśni i legend, literatury, historii, ale także kultury popularnej i filmu. Generalnie, w swojej oryginalnej twórczości porusza temat relacji między jednostką a systemem. W swoich pracach ten oryginalny artysta analizuje zjawisko inżynierii społecznej, w której jednostka staje się elementem większej, dobrze naoliwionej maszyny, gdzie złożone mechanizmy propagandy i manipulacji informacją wpływają na jej decyzje oraz postrzeganie rzeczywistości. W celu zbudowania alegorycznych przedstawień aparatu władzy, opresji i lansowania ideologii, Bożek posługuje się m.in. wizerunkami ikon popkultury (Mickey Mouse – bohater prosty, naiwny, łatwy do kontrolowania i modelowania) i kontekstami historycznymi. I szkoda podwójna – że tak mało ludzi przyszło na niedzielny wernisaż i że zupełnie zignorowali, by nie rzec zbojkotowali go tarnowscy twórcy… I to był prawdziwy error!

A tak opisuje swoją wystawę jej autor – „Error jest wynikiem paradoksu: człowiek twarzy ideę, a kiedy idea zyskuje odpowiednio dużo zwolenników, powstaje system, które jest tejże idei emanacją i nośnikiem. Niebawem ten system rośnie, a człowiek staje się jego funkcjonariuszem. Funkcjonariusz pilnuje innych ludzi, by ci ściśle realizowali wytyczne systemu, będące wykładnią owej idei. W ten sposób myśl wzrasta do rangi idei, by koniec końców przerosnąć i pożreć swego twórcę”.

– Prace Bożka są nie tylko wyrazem krytyki systemów totalitarnych, ale również komentarzem na temat współczesnych form manipulacji, z jakimi mamy do czynienia w świecie cyfrowym. Artysta zadaje pytanie, czy współczesny człowiek, konsumujący spersonalizowane informacje za pośrednictwem algorytmów, może pozostać wolną jednostką, czy też staje się produktem systemu, podatnym na manipulację i skazanym na życie w zamkniętej bańce informacyjnej – pisze o wystawie Bogusław Hynek, kurator wystawy.

Kacper Bożek urodził się w roku 1974 w Krakowie. Jest absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem i Wydziału Grafiki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pracę dyplomową zrealizował pod kierunkiem prof. Stanisława Wejmana, a od roku 2011 pracuje jako asystent w Pracowni Miedziorytu macierzystej uczelni W 2007 nakładem Galerii NAUTILUS wydana została teka 12 akwafort artysty „Mistrz i Małgorzata”, inspirowana dziełem Michaiła Bułhakowa, która spotkała się z dużym zainteresowaniem szerokich kręgów kolekcjonerów w kraju i za granicą. W listopadzie 2013 roku artysta uzyskał tytuł doktora za cykl grafik poświęconych „Rękopisowi znalezionemu w Saragossie” i życiu Jana Potockiego. Artysta uprawia grafikę warsztatową i rysunek. Jest autorem ponad 20 wystaw indywidualnych, brał udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych. Jest laureatem konkursów polskich i zagranicznych, mi.n. Grand Prix za Grafikę Roku 2002 oraz 2. nagrody w konkursie Premio Leonardo Sciascia amateur d’estampes 7th Edition.

„(…) Sądzę, że próba uwolnienia z oków determinującej sposób widzenia (a zatem przedstawiania) rzeczywistości są w pełnym wymiarze nie do zrealizowania. Postanowiłem podjąć jednak wyzwanie, wykorzystując w tym celu specyficzne możliwości grafiki warsztatowej, w szczególności wielokrotnie rysowanej i trawionej akwaforty. W Pracowni Miedziorytu, gdzie pracuję ze studentami, przygotowałem miedzianą blachę do akwaforty. Podczas codziennych zajęć dydaktycznych, niejako z doskoku, pokrywałem ją niezobowiązującymi rysunkami, które po pewnym czasie zajęły całą powierzchnię matrycy. Strukturalna materia przypominała raczej szkicownik lub rodzaj rysunkowego dziennika aniżeli świadomie konstruowany obraz. Następnie wytrawiłem zapisany w matrycy wizerunek, nie drukując jednak odbitki próbnej, która pozwoliłaby mi zobaczyć rezultat przeważnie kilkutygodniowej pracy. Zamiast tego pokryłem wytrawioną matrycę kolejny raz cienką warstwą kwasoodpornego werniksu, aby rozpocząć od nowa codzienny zapis tego, co w danej chwili dobywało się z mojej głowy. Postępowałem tak wielokrotnie, a kolejne rysunki nawarstwiały się w niekontrolowany sposób, tworząc materie i kształty, których nie byłbym w stanie tak po prostu wymyślić. Po pewnym czasie, gdy materia na blasze wydawała mi się wystarczająco gęsta lub gdy ciekawość nie pozwalała postąpić inaczej, drukowałem efekt, tym razem kilkumiesięcznej pracy, której jedynym celem było oddalenie od siebie pytania: nad czym właściwie pracuję? (…)” Kacper Bożek.

Ekspozycja prezentowana w Centrum Sztuki Mościce będzie dostępna dla zwiedzających do końca listopada.
Ryszard Zaprzałka
Zdjęcia organizatorzy (Przemysław Sroka)