
Za trzy lata, w 2027 roku będziemy obchodzić 150. rocznicę objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie na Warmii. To właśnie tam między 27 czerwca a 16 września 1877 roku miała miejsce seria objawień maryjnych. Wówczas Maryja miała powiedzieć 13-letniej Justynie Szafryńskiej, 12-letniej Barbarze Samulowskiej, 23-letniej Katarzynie Wieczorkównej oraz 46-letniej Barbarze Bilitewskiej, że kościół na ziemiach polskich nie będzie prześladowany. Wówczas wieś Gietrzwałd objęta była zaborem pruskim. Maryja miała przemawiać do kobiet, po raz pierwszy i jak dotąd jedyny – po polsku w gwarze warmińskiej. Wydarzenie to wzmocniło więzi między kościołem katolickim a ruchem patriotycznym w Polsce. W Gietrzwałdzie znajduje się także lokalne źródełko, które jak twierdziły wizjonerki zostało przez Matkę Bożą pobłogosławione. Objawienia gietrzwałdzkie to jedyne potwierdzone przez kościół rzymskokatolicki objawienia na terenie Polski.
Te rocznicowe okoliczności sprawiły, że znany podkarpacki artysta plastyk, ceniony grafik i rzeźbiarz, prawy Polak i Katolik, animator kultury i działacz społeczny – Jerzy Duda właściciel pracowni artystycznej w Jedliczu rzucił hasło „BUDUJEMY 150 KAPLICZEK GIETRZWAŁDZKICH W CAŁEJ POLSCE NA 150-LECIE OBJAWIEŃ MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ POLSKI W GIETRZWAŁDZIE”. Do tej pory powstało ich około 20, jedna z nich planowana jest w Ośrodku Praktyk Artystycznych w Rudzie Kameralnej k/Zakliczyna gdzie swoją siedzibę ma Teatr Nie Teraz, z którym J. Duda współpracuje jako scenograf.

Nie da się patrzeć na dzieje Polski inaczej – mówi artysta, jak tylko przez pryzmat Matki Bożej. To Ona za szczególną miłość jaką żywili Polacy do Bogarodzicy, poprzez Jezuitę z Neapolu, Mancinellego, obwołała się Królową Korony Polskiej i w odpowiedzi na modlitwy do Niej kierowane zawsze otaczała nas troskliwą opieką. Król Jan Kazimierz wraz z dostojnikami królestwa dał wyraz szczególnej miłości do Matki Bożej ,ofiarowując siebie oraz podległe mu Królestwo w „Ślubach lwowskich Królowej Korony Polskiej. Sukcesywnie śluby te były odnawiane w różnych etapach dziejów Polski, a i Ona niejednokrotnie objawiała się, osłaniając Swoim płaszczem Rzeczpospolitą, jako prawowitą córę chrześcijaństwa.
Wśród wielu objawień na ziemiach Polski, jedynym objawieniem uznanym przez Kościół to Objawienia w Gietrzwałdzie w 1877 r. Opierają się na świadectwach dwóch dziewczynek, trzynastoletniej Justyny Szafryńskiej i dwunastoletniej Barbary Samulowskiej, które na przykościelnym klonie doznały serii Objawień Maryjnych między 27 czerwca, a 16 września 1877. Poprzedzały je konkretne wydarzenia historyczne. Polska była wówczas pod 3-ma zaborami, wymazana z mapy świata. Wizjonerki widzą Piękną Panią siedzącą na tronie z Dzieciątkiem Jezus na rękach. Nad Jej głową Aniołowie trzymają koronę. Ta scena uwidoczniona jest na stropie Sanktuarium w Gietrzwałdzie. Przez 3 dni objawień panuje milczenie. Dopiero na prośbę Proboszcza Justyna Szafryńska pyta – „Kto Ty Jesteś?”, odpowiedź brzmi „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”. Na pytanie: „Czego żądasz, Matko Boża?” odpowiada: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec”. Matka Boża rozmawia z dziewczynkami po polsku, w gwarze warmińskiej.

Proboszcz przesłuchuje dziewczynki, spisuje objawienia. Powołuje cały zespół osób do zbadania sprawy, w tym też dziennikarzy. Wieść o objawieniach rozchodzi się szerokim echem. Zaczyna się budzić świadomość narodowa Polaków. Rusza fala pielgrzymkowa. Objawienia kończą się 16 września 1877. Matka Boża potwierdza -„Odmawiajcie gorliwie różaniec”. Ludzie po powrocie do domów chwytają za różaniec. Powstają liczne bractwa różańcowe oraz bractwa trzeźwościowe. To skutkuje odnową moralną rodzin i podwojeniem liczby ludności z 15 do 30 mil w przededniu wybuchu wojny.

Tyle z historii. W roku 2027 będziemy obchodzić 150 lecie Objawień Matki Bożej Królowej Polski w Gietrzwałdzie. Współczesność zastawia na nas sidła nowych globalnych idei liberalnych, detronizując Naszą Królową, pozostawiając nas na pastwę zwodzenia przez Złego. Jako jedyny ratunek dla nas to modlitwa. Nie ma piękniejszej, niż modlitwa na Św. Różańcu, a jeśli na różańcu to przed majestatem naszej Królowej Polski.
Pamiętając o objawieniach gietrzwałdzkich i orędziu Matki Boga – „odmawiajcie gorliwie różaniec”, wybudujmy na ten jubileusz, 150 kapliczek gietrzwałdzkich w całej Polsce, od gór do morza. Niech w każdej zamieszka i otoczy opieką nasz naród Królowa Matka Boża, siedząca na tronie, w koronie, z berłem i jabłkiem. Wybudowanie kapliczek niech skutkuje Wielką Krucjatą Gietrzwałdzką, której celem niech będzie powrót do kultu Matki Bożej Królowej Polski i codzienna modlitwa różańcowa. A przecież wiemy, że najkrótszą drogą do Jezusa Chrystusa, a tym samym do wiecznego zbawienia, jest droga przez Matkę Bożą Niepokalanie Poczętą, Królowę Polski.

Sam zajmuje się ich wykonaniem. Przy ściąganiu z formy pomagają mi koledzy z firmy. Można powiedzieć, że po 30 latach wróciłem do tego co robiłem wcześniej. – mówi na swoim kanale Jedlicze.org. na YouTube Jerzy Duda.

Gietrzwałd (dawniej niem. Dietrichswalde) – wieś w Polsce położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie olsztyńskim, siedziba gminy Gietrzwałd, przy drodze krajowej nr 16 Olsztyn – Ostróda, 20 km na południowy zachód od Olsztyna.
Sanktuarium Maryjne w Gietrzwałdzie – istnieje tam od XVI w. kult związany z Matką Boską i obrazem Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej w formie Madonny Piastunki z dziecięciem (Hodigitria).

Nie wiadomo, kiedy został zbudowany w Gietrzwałdzie pierwszy kościół. Wiadomo, że w latach 1404–1409 proboszczem gietrzwałdzkim był ks. Jan Sterchen. Oznacza to, że prawdopodobnie już wtedy istniała w Gietrzwałdzie świątynia. Pierwszy kościół, o którym przetrwały informacje, był konsekrowany 31 marca 1500 przez biskupa sufragana Jana Wildego. Była to murowana, jednonawowa budowla gotycka, zbudowana na podmurówce z kamieni polnych, mająca płaski, drewniany strop i wieżę od strony zachodniej, w górnej części drewnianą. Kościół otrzymał wezwanie Narodzenia Najświętszej Marii Panny, a później – św. Jana Ewangelisty i św. apostołów Piotra i Pawła. 20 września 1580 biskup Marcin Kromer konsekrował ołtarz główny[2]. Pod koniec XVI w. kościół był remontowany i przebudowany w stylu renesansowym – okna ostrołukowe zastąpiono wówczas prostokątnymi.

W drugiej poł. XIX w. w związku z objawieniami i wzrastającym ruchem pielgrzymkowym pojawiła się konieczność rozbudowy kościoła. Rozbudowa oraz renowacja miały miejsce w latach 1863–1869, kiedy proboszczem był ks. Józef Jordan oraz w latach 1878–1884, gdy proboszczem był ks. Augustyn Weichsel. W tym drugim okresie rozbudowę świątyni prowadzono według projektu Arnolda Güldenpfenniga, autora wielu budowli sakralnych w Niemczech w II. poł. XIX w. Wówczas to kościół uzyskał kształt, w którym istnieje do dzisiaj. Projekt Güldenpfenniga zakładał rozbudowę świątyni w stylu północnoniemieckiego gotyku ceglanego. Powiększono wówczas trzykrotnie prezbiterium i dobudowano transept z emporami, przez co kościół zyskał formę krzyża łacińskiego zamiast dawnego planu prostokąta. Dwuspadowy dach przykryto dachówką ceramiczną. Wzniesiono również nową, murowaną, trzykondygnacyjną wieżę na planie kwadratu, nakrytą wysokim, ostrosłupowym hełmem. Na wieży znajduje się zegar z 1885 roku oraz trzy dzwony. Po północnej i południowej stronie przylegają do bryły kościoła dwukondygnacyjne kaplice zakończone półkolistymi absydami, przykrytymi połówkowym dachem stożkowym. Wyposażenie wnętrza jest głównie neogotyckie. Polichromie nowej części kościoła wykonali artyści z Krakowa, w tym Aleksander Trojkowicz.
Po 1884 przy kościele wybudowano również organistówkę. Od 1945 opiekę nad sanktuarium sprawują Księża Kanonicy Regularni Laterańscy. 2 lutego 1970 papież Paweł VI nadał kościołowi Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Gietrzwałdzie tytuł i godność Bazyliki Mniejszej.

Kult Matki Boskiej narodził się w Gietrzwałdzie bardzo wcześnie i był związany z obrazem Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej, znajdującym się w ołtarzu głównym kościoła od co najmniej 1505, kiedy to został wymieniony w inwentarzu parafii. Jest to obraz typu Hodegitrii, przedstawiający Matkę Bożą w półpostaci, okrytą ciemnoniebieskim płaszczem, trzymającą lewą ręką Dzieciątko Jezus w czerwonej sukience, które prawą rączką błogosławi, a lewą wspiera się na książce – symbolu mądrości. Przy górnej krawędzi obrazu znajduje się trzymana przez 2 aniołów wstęga z dwoma pierwszymi wersami antyfony: Ave regina coelorum/ave domina angelorum.
Obraz jest tablicowy, malowany na podkładzie kredowym z roślinnym ornamentem w tle. Pierwszą informację o obrazie i kulcie sporządził biskup Marcin Kromer w 1583. Z kolejnych akt wizytacji wynikało, że kult do połowy XIX w. miał charakter lokalny.

W 1717 obraz został ozdobiony srebrnymi koronami. Sukienkę Madonny wykonał Michał Bartolomowicz z Olsztyna, a sukienkę Dzieciątka Jezus – złotnik olsztyński Jan Geese.
Obraz jest umieszczony w neogotyckim ołtarzu głównym z pocz. XX w., wcześniejszy ołtarz został zniszczony w 1731. W latach 1964–1965 obraz był konserwowany. W 1967 papież Paweł VI udzielił zgody na koronację obrazu Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej. Aktu koronacji na dziewięćdziesięciolecie objawień dokonał 10 września 1967 prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński, a udział w uroczystościach wziął metropolita krakowski Karol Wojtyła.
2 lutego 1969 miała miejsce powtórna koronacja, po odnalezieniu skradzionych koron.
W stulecie objawień (1977) Kościół zatwierdził ich treść jako autentyczną.
Ryszard Zaprzałka