
czyli
„modern folk” w muzeum.
Taki tytuł nosi kończąca właśnie swój tarnowski żywot w Muzeum Diecezjalnym wystawa prac znanej i cenionej ikonopisarki Anny Makać, inspirowanych ikoną wschodnią i polską tradycją ludową. „Diecezjalna” ekspozycja niejako dublowała znakomitą wystawę Marty Odbierzychleb o podobnej tematyce w Galerii „Pod trójką” Muzeum Okręgowego przy Rynku, aliści prezentującą bardzo sakralne, tradycyjne ikonopisarstwo. Niezależnie, obie te wysokiej próby artystycznej ekspozycje, dają silny odpór szerzącej się powszechnie, także w Tarnowie, antykulturze. I to daje nadzieję…

Patrząc na prace artystki prezentowane w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie aż trudno uwierzyć, że pochodzi ona i mieszka w Gdyni. Jej barwne obrazy, to współczesna interpretacja tradycyjnych ikon – wizerunki Matki Bożej przedstawiane na kolorowym tle, najczęściej są to motywy folkowe. Stworzone przez nią wizerunki głównie Maryi, ale też Jezusa, inspirowane są XIX-wieczną ikoną wschodnią, ale też tradycją ludową, czasami bardzo naszą, m.in. podhalańską, jak widać to na jednym z przedstawień Matki Bożej czy Jezusa Dobrego Pasterza ubranych w góralskie kubraki. W pracach nie brak też inspiracji naszymi tutejszymi tradycjami. Przykładem jest Matka Boża Szkaplerzna, Matka Boża Tuchowska czy Matka Boża z Goździkiem.

Jak mówi ks. Piotr Pasek, dyrektor Muzeum i kurator wystawy, tym co wyróżnia najbardziej wszystkie prace Anny Makać, są wszechobecne kwiaty zastosowane przez malarkę w miejscu złego tła ikon. – Zastosowany przez artystkę kwiatowy motyw nadaje pracom ducha sentymentalnego i wprowadza wiele radości.
– Ikony Anny Makać, za pomocą barw i kształtów widzialnego świata odsłaniają świat niewidzialny. Gdyż ikona jest środkiem, zaproszeniem a nawet wezwaniem by obrać drogę modlitwy, która pozwoli dotrzeć do ukrytego prawdziwego osobowego Piękna. Racja bytu ikony i jej wartość nie wynika z piękna przedmiotu, lecz z piękna tego, co ikona przedstawia: jest ona obrazem piękna – podobieństwa Bożego.

Ikona w swej stronie materialnej stanowi przedmiot poznania zmysłowego i rozumowego, a strona duchowa odkrywana jest poprzez wiarę, na drodze kontemplacji, gdyż ze swej natury jest określana jako okno ku wieczności.
Istotnym zadaniem ikony jest umożliwienie człowiekowi spotkania z Bogiem. Ikona staje się jednym z takich miejsc, w którym ludzkie działania dotykają sacrum.
Prezentowane na wystawie prace zwierają wiele kontekstów, odniesień, inspiracji jak choćby zauważalny na jednej z nich charakterystyczny lew. To ukłon w kierunku ukraińskiej malarki uprawiającej sztukę prymitywną, której prace zgromadzone w jednym z kijowskich muzeów zniszczyła pierwsza bomba, jaka spadła na to miasto podczas wojny.

Anna Makać urodziła się i mieszka w Gdyni. Studiowała Konserwację Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1992 roku otrzymała wyróżnienie Ministra Kultury i Sztuki za pracę dyplomową, jaką była konserwacja ikony XVIII/XIXw. „Święty Jerzy” ze szkoły Palechu.
Od 1990 roku pracuje jako ikonograf z dorobkiem ponad 3300 ikon. Maluje ikony zarówno w stylu klasycznym jak i indywidualnym zwanym przez nią „modern folk”. Inspiruje ją sztuka obrzeży świata prawosławnego – miejsc, w których klasyczne schematy ikonograficzne przenikają się ze sztuką ludową, takich jak Gruzja, Etiopia, zachodnia Ukraina, Rumunia, oraz religijna sztuka ludowa. A także rzeźby romańskie, religijna sztuka kolonialna Meksyku i Peru.

Swoje ikony prezentowała na licznych wystawach indywidualnych w kraju i za granicą (Berlin, Kopenhaga, Lwów, Łuck, Mińsk). W latach 2016-19 koordynowała międzynarodowy projekt „Luterańska ikona” na zlecenie Fińskiego Kościoła Luterańskiego. Projekt zaowocował dwoma plenerami ikonograficznymi i czterema wystawami zbiorowymi w Finlandii. W projekcie brali udział artyści z Finlandii, Polski, Ukrainy.
Od 2013 roku jest związana ze środowiskiem Międzynarodowych Warsztatów Ikonograficznych w Nowicy. Brała również udział w plenerach ikonograficznych w Zamłyniu i Truskawcu (Ukraina).
Na podstawie materiałów organizatorów, m.in. gosc.pl – Ryszard Zaprzałka