
Oglądać, a raczej podglądać, można było m.in. średniowieczne miniatury we współczesnym wykonaniu oryginalnej artystki graficzki Urszuli Gawron-Leśniary. Urodzonej w Tarnowie, absolwentki Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, który ukończyła z wyróżnieniem w 2003 roku na Wydziale Artystycznym w specjalności: grafika warsztatowa. Aliści, to również utalentowana autorka bajek edukacyjnych dla dzieci, których akcja dzieje się w Tarnowie oraz we wsi Szalowa, gdzie pisarka spędzała wakacje. Ta wszechstronnie utalentowana artystka obecnie mieszka w Nowym Sączu gdzie pracuje w Zespole Szkół Katolickich. Tę niezwykłą historię w miniaturze kontemplować można było niejako równolegle w modnej tarnowskiej Galerii Bema20 – wernisaż 25 luty i nowej, zrewitalizowanej przestrzeni Oratorium księży Filipinów przy ul. Piłsudskiego – finisaż 20 marca.

Smoki, rycerze, ale także tramwaje i stragany – składają się na wystawę „Historia w miniaturze” autorstwa Urszuli Gawron-Leśniary. Zobaczyć tam można było nie tylko historie sprzed wieków, lecz również całkiem współczesne obrazki i scenki z życia. A wszystko to znakomicie, tak pod względem artystycznym, jak i maestrią techniczną przetworzone, w twórczej symbiozie fascynacji i inspiracji średniowiecznymi miniaturami z dawnych ksiąg. Będzie też można popatrzeć na nie przez… dziurkę od klucza.

– To wystawa zainspirowana trochę takim podglądaniem życia codziennego. Autorka na początku próbowała odwzorowywać średniowieczne spojrzenie na proporcje, na kolory. Ale po jakimś czasie uznała, że trzeba stworzyć coś zupełnie innego i jej miniatury zaczęły odwzorowywać życie współczesne. Wystawa, którą przygotowaliśmy, miała absolutnie innowacyjny charakter. Zarówno w Oratorium, jak i w Galerii Bema20, pojawiła się dziurka od klucza, przez którą z bardzo bliska można było zobaczyć multimedialne wersje miniatur – powiedział ks. Mateusz Kiwior z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri.

Autorka od wielu lat zajmuje się miniaturą średniowieczną. Na swojej artystycznej drodze napotkała m.in. dzieło “Bardzo bogate godzinki księcia de Berry” stworzone przez braci Limbourg. Jedną z jego części jest kalendarz z 12 całostronnicowymi miniaturami. Stały się one impulsem do odejścia od kopiowania średniowiecznych obrazów i zwróceniu się w stronę teraźniejszości. Wystawa “Historia w miniaturze” jest zatem próbą ujęcia współczesności w formę średniowiecznej miniatury.

Wystawa została zaprezentowana równolegle w dwóch ważnych na kulturalnej mapie Tarnowa miejscach: w Galerii Bema 20, a także w Oratorium xx. Filipinów przy ulicy Piłsudskiego 9. Bardzo kreatywni organizatorzy tego wydarzenia zaprosili nas do odbycia ciekawej wirtualnej podróży pomiędzy dwoma oddalonymi od siebie i bardzo różnymi instytucjami i podpatrzenia zamkniętych w miniaturach historii ludzi z różnych epok.

Pani Urszula, jak na prawdziwego człowieka renesansu przystało, jest również utalentowaną pisarką. Autorką zachwycających, poruszających wyobraźnię i emocję, edukacyjnych bajek dla dzieci. Pierwsza z nich nosiła tytuł „Życie jest piękne- historia prawdopodobna”. Jej powodzenie zaowocowało częścią drugą nosząca tytuł „Życie jest piękne- historia rodzinna”. Ta kolejna pozycja o podobnym tytule w swojej treści nawiązuje do poprzedniej, zawierając wiele ciekawych historii zarówno fantastycznych, jak i z życia wziętych, ale przede wszystkim opowiada o codziennym życiu, w którym dzieci zadają trudne pytania, a rodzice nie zawsze umieją na nie odpowiadać. Miejscem akcji jest Tarnów oraz wieś Szalowa, gdzie pisarka spędzała w dzieciństwie wakacje.

Ryszard Zaprzałka
Zdjęcia – Artur Gawle