czyli
BOSO ALE W OSTROGACH
Długo zastanawiałam się, jak opowiedzieć o tym koncercie dywaguje nasza krakowska korespondentka Katarzyna Cetera – a w zasadzie o koncertowym wykonaniu AURELIANA W PALMIRZE – opery napisanej rzez Rossiniego – perełki w repertuarze tegorocznej edycji festiwalu OPERA RARA. Wyobraźcie sobie, że wchodzicie na scenę a fenomenalny chór Capelli Cracoviensis trzęsie w posadach budynkiem Teatru Łaźni Nowej. Wchodzicie a wasze kroki zapowiadane są tekstem libretta:
Vivi eterno, o grande Augusto,
all’Impero, al mondo, a noi;
e rispetti i lauri tuoi
ogni gente ed ogni età.
Al tuo crine il vinto Eufrate
nuove palme aggiungerà.
Ten błysk w oku Krzysztofa Lachmana, który wchodził na scenę, aby zaśpiewać tytułową partię w AURELIANIE, trzeba było zobaczyć na własne oczy.
Dla wszystkich miłośników rzadko wykonywanych oper i wirtuozowskiego śpiewu – a przed wszystkim dla stałych bywalców festiwalu OPERA RARA w Krakowie było to wydarzenie wyjątkowe – nie dość, że to pierwsze w Polsce koncertowe wykonanie opery Rossiniego, to jeszcze z udziałem argentyńskiego mezzosopranisty Franca Fagiolego. Koncert okazał się gratką nie lada, nie można było go absolutnie przegapić. Chór i orkiestrę Capella Cracoviensis (na historycznych instrumentach) poprowadził – bez butów – Jan Tomasz Adamus a jako soliści – obok Lachmana (Aureliano) i Fagiolego (Arsace) – wystąpili: Mercedes Arcuri, (Zenobia) Joanna Sojka (Publia), Zbigniew Malak (Oraspe) i Jakub Borgiel (Licinio/Gran Sacerdote).
Opera AURELIANO IN PALMIRA została wystawiona w Krakowie dwukrotnie przy pełnej widowni – i to gorąco przyjęta, po czym pojedzie do Pragi (11 września) i Drezna (13 września).
Opera, którą Rossini napisał dla La Scali i która miała tam swoją premierę 26 grudnia 1813 roku, nie podobała się mediolańskiej publiczności, chociaż wiele fragmentów przyjęto życzliwie. Niestety publiczność na ogół publiczność nudziła się, a prasa oceniła dzieło Rossiniego jako sztukę zdecydowanie słabszą od poprzednich, na przykład od TANKREDA. Oprócz statycznej i pozbawionej żywszego rytmu dramatycznego akcji na umiarkowane powodzenie Aureliana złożyły się też kłopoty z wykonawcami, na przykład zmiana śpiewaka, dla którego Rossini napisał muzykę, pociągnęła za sobą konieczność przeróbki całej partii wokalnej.
Fabuła oparta jest na wydarzeniach historycznych: podboju Bliskiego Wschodu przez rzymskiego cesarza Aureliana w III wieku n.e. i jego wojnie z królową Zenobią. Wątki militarne i heroiczne przeplatają się z trójkątem miłosnym między Aureliano, Zenobią i Arsace, dowódcą armii broniącej miasta Palmira, jedyną rolą, jaką Rossini kiedykolwiek napisał dla kastrata (Giovanni Battista Velluti).
Tematem opery, niewiele mającym wspólnego z prawdą historyczną, jest miłość cesarza rzymskiego Aureliana do królowej Palmiry Zenobii, kochanej już z wzajemnością przez księcia perskiego Arsace. Wysiłki Aureliana by pozyskać względy Zenobii, z wyprawą wojenną włącznie, chybiają celu i w końcu Aurelian daje za wygraną. Uwalnia Zenobię i Arsace, których wcześniej wziął do niewoli i zadowala się ich przysięgą wierności wobec Rzymu. Opera kończy się hymnem na cześć szczodrego, wielkiego i wielkodusznego cesarza.
Kolejna odsłona Festiwalu Opera Rara w Krakowie już w przyszłym tygodniu. Przybywajcie – przecież, to bardzo blisko, o sąsiedzku. Bilety jeszcze są: https://www.eventim.pl/event/opera-rara-krakow-edycja-jesienna-kosciol-niepokalanego-poczecia-nmp-19032745/
Katarzyna Cetera
Zdjęcia – organizatorzy /Facebook/