1 stycznia - początek skali
Czas jest pojęciem, z którym do dziś mamy problemy. Nie tak łatwo ustalić nawet, ile właściwie dni ma rok. Wszystko, co się dzieje, zdarza się gdzieś i kiedyś. Być może wyjątkiem była pierwotna osobliwość, sam Wielki Wybuch, od którego zaczęła się ewolucja Wszechświata, a który jednocześnie zaszedł wszędzie i być może, w pewnym sensie, „poza czasem”. Tym problemem m.in. zajmuje się ksiądz profesor Michał Heller i jego współpracownicy. My jednak, na co dzień, żeby sprawnie działać, musimy regulować zegarki i zrywać kartki z kalendarza oraz określać miejsce pracy i zamieszkania. Sylwester i Nowy Rok jest dla mierzenia czasu w długich okresach tym, czym północ dla czasu dobowego, umownym początkiem skali, którego nie wyróżniają żadne prawa fizyki, a jedynie historia, tradycja i przyzwyczajenie. Pamięć historyczna jest jedną z rzeczy wyróżniających nas ze świata zwierząt.
Tłusta wigilia
Tak dawniej nazywano popularnego obecnie Sylwestra. Dzień poprzedzający Nowy Rok – 31 grudnia kiedy to przypadają imieniny Sylwestra; w Kościele katolickim, jako wspomnienie liturgiczne papieża Sylwestra I. to w tę wyjątkową w każdym roku noc świętuje się koniec starego roku i początek nowego. To czas hucznych zabaw i bali, toastów, sztucznych ogni, petard i pokazów laserowych. Samo święto pożegnania starego i powitania nowego roku narodziło się dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Początkowo obchodzono je tylko w bogatszych warstwach społeczeństwa, stopniowo zwyczaj przedostawał się do życia uboższych ludzi. Na początku XX wieku pojawiły się lokalne zwyczaje przeżywania nocy sylwestrowych. Na przykład w Danii zeskakiwano z krzesła o północy, a w Hiszpanii od 1909 wraz z każdym uderzeniem zegara zjada się jedno winogrono. A jak to bywało w naszym galicyjskim powiecie i samym Tarnowie?
W przeddzień Festiwalu Vitae Valor
„Co się stało z polską młodzieżą?”
Demoralizacja polskiej młodzieży jest faktem. Zjawisko to się nasila. „Co się stało z polską młodzieżą?” Odpowiedzi na tak zadane pytanie – z punktu widzenia edukacji, psychologii, duszpasterstwa i działalności społecznej - poszukiwali uczestnicy konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi oraz Stowarzyszenie „Polonia Christiana”. Konferencję, będącą wstrząsającą diagnozą upadku, która odbyła się we wtorek 8 grudnia o 18.00 na kanale YouTube PCh24 TV, prowadził Łukasz Karpiel, wicenaczelny portalu PCh24.pl. Jak zaradzić kryzysowi? Warto wsłuchać się w głos ekspertów.
Szczepionka: życie lub śmierć
wybór należy do ciebie
Od kilku dni tematem numer jeden są szczepionki. Warto zwrócić uwagę na kilka aspektów tego wyzwania. - W razie powikłań pacjent zostanie sam ze swoimi chorobami, licząc na opiekę totalnie niewydolnych placówek ochrony zdrowia. A gdyby zmarł w wyniku powikłań, to nikt nie zapłaci odszkodowania – tak diagnozuje obecną sytuację ze szczepionką Pfizera dr n. med. Zbigniew Martyka. Ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej sam przeszedł koronawirusa. To doświadczenie nie zmieniło jednak jego krytycznego nastawienia wobec strategii przyjętej w zwalczaniu pandemii wirusa SARS-CoV-2. Jak przyznaje we wpisie na Facebooku, obecnie mamy zbyt małą ilość danych aby szczepionkę Pfizera (dopuszczoną już w Wielkiej Brytanii) uznać za bezpieczną. Szczepionka jest nowatorska (po raz pierwszy w historii ma to być szczepionka wpływająca na geny). Nie było możliwości wieloletniej obserwacji i dłuższych badań, jak to jest wymagane przy wprowadzaniu na rynek nowej szczepionki. Nie ma informacji na temat jej bezpieczeństwa i ewentualnych odległych skutków ubocznych – z prostego powodu – nie ma ich nikt na świecie. Obecnie, zapewnienia o skuteczności i braku efektów ubocznych szczepionki pochodzą jedynie... od samego producenta preparatu. "Chcemy zaproponować pewien pakiet udogodnień dla tych osób, które się zaszczepią" - mówił minister zdrowia Niedzielski. Tym udogodnieniem będzie możliwość powrotu do normalności? Co oznacza w praktyce? To będzie raczej pakiet dyskryminacji i permanentnego odbierania praw obywatelom, a nie udogodnień. Premier Słowacji był bardziej precyzyjny i powiedział wprost, że ci, którzy nie będą chcieli się zaszczepić, będą pozbawieni niektórych praw obywatelskich...