Spowiednik świętych
Aktualnie w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie, staraniem jego dyrektora ks. dr Piotra Paska, oglądać można interesującą wystawę „O. Józef Andrasz SJ (1891-1963). Orędownik poświęcenia narodu polskiego Sercu Bożemu”. Jej wernisaż odbył się w poniedziałek 12 października, a wystawę, z przerwą na pandemię, będzie można oglądać do 20 stycznia. Wystawę zorganizowano aby przybliżyć osobę o. Andrasza – syna sądeckiej ziemi, cenionego, rekolekcjonistę spowiednika, kierownika duchowego wielu osób, które prowadziły głębokie życie duchowe. Wśród nich są m.in. św. Faustyna Kowalska, bł. Aniela Salawa, bł. Maria Klemensa (Helena) Staszewska od Jezusa Ukrzyżowanego OSU, służebnica Boża Paula Zofia Tajber ZDCH – założycielka Zgromadzenia Najświętszej Duszy Chrystusa Pana i mistyczka, oraz s. Kaliksta Piekarczyk ZMBM. Na wystawie większość rękopisów, wydawnictw, obrazów, związanych z ojcem Andraszem prezentowana jest po raz pierwszy. Planowana jest też konferencja tematyczna.
PostCovidowa Świniokalipsa (2)
W poprzednim odcinku: Trybunał Norymberski dopiero rozpoczynał obrady. Nazwa była nieprzypadkowa: miała nawiązywać do trybunału sądzącego niemieckich zbrodniarzy po II wojnie światowej. Nieprzypadkowa była również lokalizacja: Tarnów, pierwsze niepodległe miasto, nadawał się do tego znakomicie. Lista zarzutów była długa, podobnie jak i liczba oskarżonych. Jako pierwszy przed Trybunałem stanął były Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, sławny aferą maseczkową i nie tylko... (UWAGA, niniejszy tekst jest fikcją literacką i czytasz go na własną odpowiedzialność. W razie wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą). Tak anonsuje swój literacki powrót, tym razem na łamy portalu Salon24.pl, znany niegdyś tarnowski dziennikarz i członek zespołu Teatru Nie Teraz - Mirosław Poświatowski.
PO SĄSIEDZKU: POEZJA CZASÓW ZARAZY
czyli
AWANGARDA NAJECHAŁA RZESZÓW PO RAZ ÓSMY
Rzeszowski Teatr był zawsze otwarty na poezję - dywaguje Katarzyna Cetera. Wszak od słynnego na cały region Koncertu słowa rozpoczął się związek sceny nad Wisłokiem z wielką aktorką dramatyczną Wandą Siemaszkową – miłośniczką i orędowniczką polskiej literatury. Coroczne spotkanie poetów i poetek z podkarpacką publicznością stało się stałym elementem życia kulturalnego miasta i teatru. Wśród gości wydarzenia są twórcy doceniani i nagradzani, ale również debiutanci, dla których ta okazja bywa niekiedy pierwszą interakcją z szerszym gronem odbiorców. W ten szczególny wieczór w roku pochylamy się nad twórczością lokalnych poetów i w pełni wsłuchujemy się w SŁOWO. Stając oko w oko z ludźmi pióra, zadajemy sobie pytania: Co mają nam do powiedzenia wrażliwcy? Skąd czerpią inspirację? W jakich słowach udaje im się opisać dzisiejszą, niekiedy bardzo trudną rzeczywistość? – pytają organizatorzy przedsięwzięcia w materiałach promocyjnych.
02.11.2020 - Zaduszki
Dziś wspominamy tych, którzy odeszli
Czyściec i piekło istnieją naprawdę! Listopad, nie tylko swoim jesiennym klimatem, ale też liturgią w tym miesiącu sprawowaną przypomina nam o tajemnicy śmierci. Dwa pierwsze dni tego miesiąca: Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, w sposób szczególny koncentrują się na rzeczywistości przekraczającej doczesność. Przywołują prawdę o świętych obcowaniu, o rzeczach ostatecznych i o kresie naszego życia. Dzień Zaduszny, czyli Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych skupia się na nieśmiertelności duszy ludzkiej, na nadziei życia wiecznego i na fakcie, że nasze życie, pomimo śmierci ciała, trwa nadal. Dzień Zaduszny to czas, kiedy wspominamy tych, których już nie ma między nami. Związanych z Tarnowem ludzi kultury i sztuki zmarłych w ciągu ostatniego roku. Przy tej okazji warto także odnotować, że 2 listopada 1925 – w arkadach Pałacu Saskiego w Warszawie uroczyście złożono szczątki doczesne nieznanego obrońcy Lwowa z 1918 roku. Pobojowisko, z którego pochodziły zwłoki, wybrał losowo kawaler Virtuti Militari Józef Buczkowski. Konkretną trumnę wskazała Jadwiga Zarugiewiczowa, matka poległego w walkach o Lwów żołnierza. Od tej pory miejsce to jest czczone jako Grób Nieznanego Żołnierza.
Wszystkich Świętych i Zaduszki to nie Święto Zmarłych
W Zaduszki każdy napisany wiersz jest pocałunkiem anioła śmierci, a każdy przeczytany jest lampką zapaloną na grobie poety.
Wbrew powszechnemu przekonaniu dzień 1 listopada nie jest „Świętem Zmarłych” ale radosnym dziękczynieniem za wszystkich, którzy osiągnęli świętość. Święto Wszystkich Świętych wprowadził dla całego kościoła Grzegorz IV w 834 r. jako pamięć o zmarłych. Tradycja Wszystkich Świętych albo Święta Zmarłych ma swój początek w starym celtyckim święcie "Samhain" czyli śmierci ciała.. Samhain oznaczał dla naszych przodków początek nowego roku. Zaczynał się on 1 listopada dlatego, że Celtowie byli rolnikami i dla nich żniwa zaczynały się sianiem ozimin, czyli obdarowywaniem pierwiastkiem życia śpiących jeszcze pól. Drugim nie mniej ważnym powodem obchodzenia tego święta właśnie w tym dniu było to, że najprawdopodobniej 1 listopada według przekazu Mojżeszowego rozpoczął się Potop. Tak więc w rzeczywistości początek temu świętu dało składanie hołdu ludziom, którzy zginęli w tamtym biblijnym kataklizmie W tym roku, jakże innym od wszystkich poprzednich, także mamy globalną katastrofę. Pandemia polityczno-epidemiologiczna demoluje nasze życie w każdym jego wymiarze, także tym dotykającym spraw ostatecznych. Zamknięto cmentarze i kościoły ale otwarte pozostają centra handlowe i ulice, na których trwa swoisty karnawał śmierci... Puste nekropolie to wielkie memento i niemy krzyk rozpaczy. Tym razem to nie Wszyscy Święci podpalili cmentarze ale politycy zwołując nasze dzieci i wnuki na uliczne Dziady. Płonie nasz świat niszczony prze lewackie hordy. Apokalipsa trwa...
Covidowe świętowanie
Tarnów był pierwszym miastem w Polsce, które 102 lata temu odzyskało niepodległość. W tym roku, ze względu na pandemię, Dzień Zwycięskiego Zrywu Niepodległościowego z 1918 roku świętowano bardzo skromnie. 30 października, w ramach obchodów, o godzinie 12.00 pod Grobem Nieznanego Żołnierza złożono symboliczne kwiaty. W Tarnowie zostało rozwieszonych 220 plakatów przypominających o wydarzeniu sprzed ponad 102 lat. W ten, mimo wszystko, świąteczny piątek o godzinie 13.00 odbyła się także sesja Rady Miejskiej w trybie zdalnym, podczas której ogłoszono m.in. werdykt kapituły XIV Nagrody im. Tadeusza Tertila. Tradycyjnie już po raz dziewiąty organizatorzy Festiwalu Niepodległości przyznali Ryngraf i i Szablę Niepodległości. Co roku honorowane są nimi osoby szczególnie zasłużone dla niepodległości Polski, środowisk patriotycznych regionu i krzewienia postaw niepodległościowych. Tegoroczna edycja ze względu na pandemię musiała zostać przeniesiona, a wyniki zostały podane w formie online. 30 października miał odbyć się również Tarnowski Marsz Niepodległości 2020, jednak ze względu na pandemię musiał zostać odwołany.
Hołd Ruski
409 lat temu, 29 października 1611 roku Car Wasyl Szujski złożył hołd, zwany Hołdem Ruskim, przed królem Zygmuntem III w sali senatu Zamku Królewskiego w Warszawie. W relacji z XVII w. "był aktem tak sławnym, wielkim i nigdy w Polsce niewidzianym". I tak do końca nie wiadomo, czy sprawiła to poprawnośc polityczna, czy też polityczno-epidemiologiczne zamieszanie, że po raz kolejny zupełnie pomięto w medialnych przekazach to wydarzenie. Fakt bez precedensu w polskiej historii. Tym bardziej trzeba o tym przypominać. Aby o tym absolutnie wyjątkowym triumfie nie zapomnieli: prezydent RP, premier i ministrowie polskiego rządu, wojskowi, posłowie i senatorowie, duchowieństwo, a także dziennikarze. Ich wszystkich, podobnie jak mnie, nikt w szkole ani na studiach nie uczył o hołdzie ruskim. Ale to nie oznacza, że takiego faktu historycznego nie było. Był! Został tylko bardzo starannie wykreślony, w imię rosyjskiej, a nie polskiej racji stanu.
PO SĄSIEDZKU: PRZESTRZENIE SZTUKI MIMO WSZYSTKO
czyli
CO SŁYCHAĆ W RZESZOWSKIM TEATRZE
A w rzeszowskim teatrze ostatnio bardzo dużo się dzieje - donosi nasza stała teatralna korespondentka Katarzyna Cetera. Mimo pandemicznych obostrzeń i ponownej hibernacji całego kraju, 24 października w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie odbyła się oficjalna inauguracja rzeszowskiej części ogólnopolskiego projektu Przestrzenie Sztuki. Nagle, w środku pandemii okazało się, że rzeszowski teatr został zaproszony do udziału w programie, który umożliwi m.in. prowadzenie działalności angażującej środowiska lokalne, prezentacje spektakli poza siedzibą teatru, organizacje projektów społecznych i edukacyjnych. Rzeszów ponownie stanie się więc centrum teatralnego – czy może nawet kulturalnego - świata,będzie bowiem jednym z czterech ośrodków teatralnych w Polsce, w których powstają PRZESTRZENIE SZTUKI. Czas i forma realizacji przedsięwzięć planowanych w ramach projektu będą oczywiście zależne od sytuacji epidemiologicznej w kraju, ale widać przynajmniej, że jest co ograniczać. My zaś w Tarnowie pamiętajmy, że przecież Teatr im. Wandy Siemaszkowej zawsze jest blisko, po sąsiedzku.
Non possumus!
Kardynale Wyszyński larum grają a Ty milczysz, z grobu nie wstajesz!
Jak bardzo brakuje teraz Prymasa Tysiąclecia...
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niezgodności aborcyjnej przesłanki eugenicznej z polską Ustawą zasadniczą wywołało furię środowisk lewicowo-liberalnych. Na naszych oczach histeria oparta na kłamstwach przeradza się w rewolucję o bolszewickich konotacjach. Niestety jak dotąd władza nie podjęła stanowczej próby przywrócenia w kraju porządku. W ostatnich dniach w wielu kościołach próbowano wtargnąć do świątyni, jak to miało miejsce w kościele św. Krzyża w Warszawie. W niektórych miejscach, jak w Poznaniu, lewactwo wdarło się do katedry i zakłócało modlitwę. Brutalnie atakowani są księża i zakonnice. Media społecznościowe obiegły również zdjęcia z wielu miejsc całego kraju, gdzie kościoły zostały zdewastowane poprzez wulgarne malunki, obrzucenie farbą. Brak reakcji organów ścigania na te haniebne czyny utwierdzi aktywistów lewactwa w bezkarności i zachęci do kolejnych posunięć. Chrześcijanie doświadczyli już profanacji, fizycznych ataków. Brak reakcji sprawia, że kwestią czasu będzie palenie świątyń czy uszczerbki na zdrowiu i życiu katolików. Czas to zmienić! Chciałoby się powiedzieć: oby nie było za późno. Ale logika i rozum podpowiadają mi - pisze na portalu deon.pl Piotr Żyłka, że już dawno przekroczyliśmy granicę "za późno"- granicę ostatniej szansy. Czas otworzyć oczy!