INTERWENCJA PARADOKSALNA
czyli
ÓSMY DZIEŃ TALII
Relacjonuje Katarzyna Cetera
Joanna i Walenty, małżeństwo z kilkunastoletnim stażem, przechodzi kryzys i postanawia udać się na małżeńską terapię. Ile takich kłócących się par znamy? Ile widzieliśmy na ulicy? Ile słyszeliśmy za ścianą? Z małżeństwami zwykle tak bywa, że raz jest lepiej, a raz gorzej. Gdy przypadają te „ciche” dni i miesiące, wówczas warto pomyśleć o terapii, a najlepiej o CUDOWNEJ TERAPII!
NA SZOK NAJLEPSZA JEST HERBATKA
czyli
SIÓDMY DZIEŃ TALII
Recenzuje Katarzyna Cetera
W farsie bywa na ogół tak, że intryga jest banalna, a akcja niezbyt skomplikowana. Tak się zdarzyło również tym razem: pan Smith postanowił zdradzić żonę i spędzić romantyczny weekend z przyjaciółką – podobno po raz pierwszy w życiu. Na podobny pomysł wpada zupełnie inny pan Smith. Tym sposobem oto cała czwórka trafia do zacisznego hotelu Oaza. Bardzo szybko okazuje się jednak, że te dwie pary łączy nie tylko chęć zdradzenia współmałżonków…
CZY ISTNIEJĄ WYSEPKI SZCZĘŚLIWYCH PRZYPADKÓW
czyli
SZÓSTY DZIEŃ TALII
Pyta w swojej relacji Katarzyna Cetera
Szóstego dnia Talii było już nieco spokojniej. Powiem więcej – powiało nudą. Teatr im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku zaprezentował tarnowskiej publiczności adaptację słynnego utworu czeskiego dramaturga Petra Zelenki pt. OPOWIEŚCI O ZWYCZAJNYM SZALEŃSTWIE w reżyserii (znanego także naszej publiczności) Grzegorza Chrapkiewicza. Dramat ten był już inscenizowany wielokrotnie przez różne teatry w Polsce, jednak najsłynniejsza pozostaje chyba nieodmiennie jego adaptacja filmowa: czesko-słowacko-niemiecka produkcja z 2005 roku, wyreżyserowana przez samego autora.
JASNO WIDAĆ, ŻE NIC NIE WIDAĆ
czyli
PIĄTY DZIEŃ TALII
Konstatuje Katarzyna Cetera
Dwudziesta trzecia edycja Ogólnopolskiego Festiwalu Komedii TALIA 2019 minęła właśnie półmetek. Uważam, że spektakl, który zobaczyliśmy wczorajszego wieczoru był – jak dotąd – najzabawniejszy spośród wszystkich zaprezentowanych dotychczas. A przed tarnowską publicznością wystąpiła warszawska Agencja Produkcyjna PALMA sp. z o.o z przedstawieniem, które Teatr Kamienica wybrał na inaugurację cyklu obchodów dziesięciolecia swego istnienia. CZARNA KOMEDIA Petera Shaffera to przecież spektakl-legenda, po który każdy z szanujących się teatrów sięgał co najmniej raz.
NA NIEDOBRY POMYSŁ NIC NIE POMOŻE
czyli
CZWARTY DZIEŃ TALII
Recenzuje Katarzyna Cetera
Czwarty dzień Talii upłynął w Tarnowie na bez większych emocji – nie licząc mojej osobistej irytacji. Na scenie Tarnowskiego Teatru im. Ludwika Solskiego królował OCH-Teatr, a sceną niepodzielnie zawładnęła Krystyna Janda, która - w towarzystwie czworga partnerów scenicznych: Katarzyny Gniewkowskiej, Krzysztofa Dracza, Barbary Wypych i Mirosława Kropielnickiego - zaprezentowała tarnowskiej publiczności show jakich mało.
POZYTYWNI
czyli
TRZECI DZIEŃ TALII
Opisuje Katarzyna Cetera
Poniedziałek - trzeci dzień tarnowskiego święta komedii - nie obfitował może w artystyczne wydarzenia, ale salwy szczerego śmiechu na widowni wybuchały z dużą częstotliwością. Wielka to zasługa bardzo dobrego tekstu Cezarego Harasimowicza, aktora i scenarzysty, autora takich kinowych hitów jak 300 mil do nieba (1989) Seszele (1991), Bandyta (1997) czy Wróżby kumaka (2005) – ale sądzę również, że w dużej mierze improwizowanego. Gdziekolwiek pojawi się Łukasz SImlat czy Janusz Chabior – czy na scenie, czy na ekranie - musi być dobrze. I dobrze było: mimo niewątpliwej prostoty scenograficznej i inscenizacyjnej tego przedstawienia.
ŚMIECH WZBRONIONY
czyli
DRUGI DZIEŃ TALII
opisuje Katarzyna Cetera
Przedstawienie Teatru Nowego w Zabrzu uświetniło drugi dzień tarnowskiego święta komedii. XXIII edycja Ogólnopolskiego Festiwalu Komedii TALIA 2019. Czy naprawdę śmiech ten był „wzbroniony”? A może nieco „wymuszony”? A może…
TARNOWSKA ISKIERKA TALII
czyli
PIERWSZY DZIEŃ
opisuje Katarzyna Cetera
Festiwal komedii odbywa się w Tarnowie już po raz dwudziesty trzeci. W sobotę zainaugurował imprezę spektakl gospodarzy – i chyba ponownie nie mamy się czego wstydzić: przedstawienie podobało się, stojące owacje festiwalowej publiczności jednoznacznie o tym świadczyły. Nie wiem, co podkusiło Marcina Hycnara do wystawienia Księżniczki na opak wywróconej Pedro Calderóna de la Barca na tarnowskiej scenie. Wydaje się jednak, że dyrektor artystyczny – a zarazem reżyser tarnowskiego przedstawienia - stworzył dzieło, które stanie się kolejnym hitem repertuarowym naszego miejskiego teatru:
35 lat temu...
Niedawno obchodziliśmy 72 rocznicę Jego urodzin, a już wkrótce minie kolejna 35 rocznica – wszyscy mówią: śmierci, ale prawdopodobnie jest to rocznica jedynie uprowadzenia (bunkier oprawców na zdjęciu wyżej) ks. Jerzego Popiełuszki - komentuje znany dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński. Przypomnijmy: Jerzy Popiełuszko (ur. 14 września 1947 w Okopach, zm. 19 października 1984 we Włocławku) to charyzmatyczny kapelan warszawskiej „Solidarności”, obrońca praw człowieka w PRL, zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa (jeden z nich, Jan Pękala, po wyjściu z więzienia mieszkał w Tarnowie), błogosławiony i męczennik Kościoła katolickiego. Pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego. W 2015 roku przeszedł w stan spoczynku prokurator, który badał tę sprawę dwukrotnie – Andrzej Witkowski. Dwa razy w kluczowym momencie odsuwano go od śledztwa, więc go nie dokończył. Niszczono go i szykanowano. Przez lata stał się jednak zwornikiem wiedzy na ten temat. To człowiek-instytucja, jeśli chodzi o wyjaśnienie tej zbrodni. Badał ją od 1990 r. Zbudował cały zespół śledczy, w skład którego wchodziło kilku prokuratorów, kilku policjantów, kilku biegłych, którzy robili kwerendy archiwalne. Całe ustalenia tej 12-osobowej grupy pokazywały jednoznacznie, że ks. Jerzy Popiełuszko nie został zamordowany 19 października 1984 roku. Został wtedy uprowadzony, ale jego męczeństwo było większe niż nam się wydaje, nowe fakty poniżej. W całej tej sprawie nie chodzi „tylko” o wyjaśnienie męczeństwa bohaterskiego kapelana Solidarności. Chodzi także o to, że na kanwie tej zbrodni zawierano rozmaite pakty i układy. Już 30 października 1984, jak pokazuje notatka, do której dotarł prokurator Witkowski, doszło do spotkania Tadeusza Mazowieckiego, Bronisława Geremka, Mieczysława Rakowskiego, Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego. To była pierwsza rozmowa o tym, co należy robić... W dniu oficjalnego wydobycia zwłok księdza Popiełuszki – bo naprawdę wydobyto te zwłoki, bestialsko zmasakrowane 4 dni wcześniej – jego rzekomi przyjaciele siadają do jednego stołu z tymi, którzy wydali na niego wyrok śmierci. Straszna historia, która dotąd nie znalazła pointy.